Ugryzione jabłko

Ugryzione jabłko

poniedziałek, 26 listopada 2012

NA POCZĄTKU BYŁ "WRZASK"
- A NA KOŃCU MAMY TYLKO 4 SEKUNDY!!!


Komunikacja interpersonalna – czyli dlaczego dobra komunikacja to klucz do sukcesu i jak podnosić swoje umiejętności w tym zakresie?

W szpitalu - na porodówce -  krzykiem i wrzaskiem komunikujemy Mamie, Tacie i całemu światu, że urodziliśmy się, jesteśmy i żyjemy.
To początek, początków naszej komunikacji.
W kolejnych latach nabywamy i rozwijamy nasze zdolności komunikacyjne, w tym komunikację interpersonalną.

Czym właściwie jest komunikacja interpersonalna? – najkrócej pisząc są to: słowa, gesty, obrazy, dźwięki, które są wymieniane między jej uczestnikami.
WAŻNE: aby komunikacja zaistniała musi być ona zrozumiała dla nadawcy i odbiorcy (a sam wiem, że niekiedy naprawdę trudno to osiągnąć – „sorry” mamoJ).

Na pewno komunikacja nie powinna „wyglądać”, tak jak w refrenie tej piosenki:
  


Komunikację możemy podzielić na werbalną, czyli komunikowanie się przy użyciu języka (mowa, rozmowa, dyskusja) i niewerbalną (np. gesty, wygląd zewnętrzny, ruch ciała, wyraz twarzy, ruch oczu, dotyk, głos).


Ponieważ komunikacja werbalna – w szczątkowej formie – występuje również u szympansów, dlatego pozwolę sobie jednak, bardziej szczegółowo omówić komunikację niewerbalnąJ

Nasze postawy i zachowania, które są najprostszymi przykładami komunikatów niewerbalnych to np.:
~ dłonie otwarte skierowane ku dołowi - oznaczją chęć dominacji;
~ skrzyżowane ramiona – bronimy się przed kimś/czymś;
~ otwarte dłonie - kojarzą się z otwartością, lojalnością, szczerością;
~ splecione palce – wyrażamy niechęć do rozmówcy.

Jeżeli ktoś woli przykłady „filmowe” to zapraszam do obejrzenia fajnego video, które jest jednocześnie 134 sekundowym szkoleniem z „mowy ciała”:



Wiemy już co to jest: komunikacja, komunikacja interpersonalna, komunikacja werbalna i niewerbalna - zastanówmy się więc, jaki wpływ na biznes ma komunikacja?

Prawidłowa odpowiedź brzmi: umiejętność komunikowania się z innymi to jedna z najważniejszych kompetencji potrzebnych do osiągnięcia sukcesu”.
Dodam - sukcesów małych i dużych.
Przykłady:
a)      małe dziecko chcąc „wymusić” na mamie zakup kolejnej zabawki, robi minkę cierpiętnika, a smutne oczy mówią:
      „to już ostatni raz”;

b)      młody przedsiębiorca udający się do banku po kredyt - na rozwój swojego „e-biznesu” - poza mocnymi argumentami merytorycznymi oraz biznesplanem, stara się również swoim strojem, wyglądem i postawą wzbudzić zaufanie, a swoją młodzieńczą ekspresją, fantazją i zaangażowaniem przekonać „bankowców” do swojego pomysłu.

Według ekspertów mamy tylko 4 sekundy, aby zrobić dobre pierwsze wrażenie w biznesie. W pierwszych 4 sekundach nieznajomi ludzie błyskawicznie zauważą „mowę naszego ciała” i na tej podstawie oceniają nas samych oraz to co mamy im do zaproponowania.

Uczmy się więc skutecznej komunikacji, aby te 4 sekundy były nasze.
Zapraszam do dyskusji w komentarzach, ewentualnie:


Podczas pisania korzystałem z: google.pl; yotube.pl; wikipedia.pl; Jean-Claude Martin „Komunikacja niewerbalna czyli mowa ciała od A do Z” (fragmenty); Hamilton Cheryl „Skuteczna komunikacja w biznesie” (fragmenty).



niedziela, 18 listopada 2012

"A niechaj narodowie wżdy postronni znają,
iż Polacy nie gęsi, iż swój E-BIZNES mają"*

Trendy w e-biznesie – czyli na czym się zarabia i na czym będzie się zarabiać w Internecie?



Oto jak powinien wyglądać polski alfabet XXI wieku: e-apteka, e-book; e-czytelnia, e-ćwiczenia, e-dziennik, e-empik, e-faktura, e-gazety, e-hurtownia, e-inspektorat, e-języki, e-korepetycje, e-lerning, e-łazienki, e-mail, e-numizmatyka, e-ogrody, e-papieros, e-randki, e-sąd, e-śmieci, e-teatr, e-upominek, e-wizytówki, e-yorki, e-zdrowie, e-źródła, e-życzenia (brak „ą”, „ę”, „ń”, „ó” – propozycje na e-….. z tymi literami zbieram w komentarzach, na ciekawe pomysły czeka e-nagroda).
Ta mała/wielka literkae-” na początku, szalenie dużo zmienia. To, co dziś robimy w formie elektronicznej, czyli wirtualnie może być o wiele tańsze, bardziej użyteczne i łatwiejsze niż w tradycyjnej formie, czyli w „realu” (nie mylić ze znaną drużyną piłkarską lub siecią hipermarketów:-)).
E-biznes to m.in. sklepy internetowe, serwisy aukcyjne, e-usługi.
Facebook, Allegro, PayU, PayPal, eBay, Citeam, Grupon, Gruper, Amazon, Merlin
to tylko kilka polskich i zagranicznych przykładów firm działających w oparciu o internetowe kanały sprzedaży, promocji, dystrybucji.


Czytając nazwy tych firm nie mamy wątpliwości, że e-biznes to w chwili obecnej oraz w najbliższej przyszłości „kura znosząca złote jajka” - lub jak to mówił Siara w „Killerze”...


Jeżeli więc „kury” nie warto „zarzynać”, to może zastanówmy się, jak na e-biznesie zarobić? Spróbujmy przewidzieć trendy w e-biznesie, aby wyprzedzić konkurencję i zebrać pieniądze z rynku.
E-handel, czy E-usługi
Moim zdaniem (oraz części specjalistów z branży e-biznesu) rynek e-handlu w Polsce powoli staje się nasycony i podzielony pomiędzy głównych konkurentów.
Przyszłością mogą, więc być e-usługi. W najbliższym czasie to e-usługi będą obszarem, gdzie będzie można „najlepiej” zarobić.
Chodzi tu głównie o przyjmowanie i wykonywanie zleceń na odległość za pomocą komputera/tableta/smartfona wyposażonego w dostęp do Internetu.
Przykładami takich e-usług mogą być:
- e-prawnik, który świadczy usługi doradcze;
- e-lekarz z możliwością stawiania wstępnej diagnozy i badania pacjenta na odległość (np. smartfon, kamera itp.);
- e-grafik – np. tworzenie stron www;
- e-korepetycje – np. z języka chińskiego;
- e-ubezpieczenia – zawierane bez wyjścia z domu;
- e-trener - przygotowywanie planów treningowych np. dla biegaczy;
- e-rysownik/malarz – malowanie pejzaży, martwej natury lub portretów;
- e-dietetyk - opracowywanie indywidualnych diet i poradników zdrowego odżywiania.
Tyle przykładów „wpadło mi do głowy”, ale każdy z nas ma pewne zainteresowania lub hobby, które mogą stać się „trampoliną” do świata naszego e-biznesu.
Na koniec ciekawostka, ostatnio wyczytałem, iż Polak wymyślił i wdrożył aplikację, która pozwala układać klocki LEGO w wirtualnym świecie - na smartfonach lub tabletach pewniej znanej firmy, której logo wygląda jak nazwa tego bloga;-)
Koniec świata!!! – zamki, samochody, garaże, tunele, ogrody, figurki, narzędzia - które ja ręcznie, z wielkim mozołem układałem i projektowałem, jako dziecko, teraz każdy będzie mógł e-układać w telefonie swojej mamy.
Ich strataJ, a ja - dawniej - robiłem to tak:




*w oryginale napisanym przez Mikołaja Reja brzmiało: „A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”.
Podczas pisania korzystałem z: google.pl; yotube.pl; wyborcza.biz.pl; platforma iStore.pl; Maciej Dutko „E-biznes po godzinach”; Beata Mazurek-Kucharska, Jacek Kuciński, Radosław Flis „Spodziewane trendy sektora e-usług”.
 

 
 




niedziela, 11 listopada 2012

Czy MESSI będzie grał w Warszawie - dzięki biznesowi opartemu na franczyzie?

Czy MESSI będzie grał w Warszawie
- dzięki biznesowi opartemu na franczyzie?

Aby odpowiedzieć sobie na tytułowe pytanie musimy zacząć od początku...

Czym jest franczyza?
Cytując za Wikipedią franczyza jest to "system sprzedaży towarów, usług lub technologii, który jest oparty na ścisłej i ciągłej współpracy pomiędzy prawnie i finansowo odrębnymi i niezależnymi przedsiębiorstwami: franczyzodawcą i franczyzobiorcami. Franchising zakłada też przepływ know-how od franczyzodawcy do franczyzobiorcy przez cały czas obowiązywania umowy franczyzowej. Istotą jest udzielenie praw (i przyjęcie obowiązków) poprzez zawarcie umowy franczyzy".

O co "kaman" z tą franczyzą?
Mówiąc naszym językiem.
Ziomuś, jeżeli chcesz zrobić legal biznes, a podoba Ci się pomysł, na który już ktoś wcześniej wpadł, to uderzasz do niego i walisz prosto z mostu, że biznesik jego jest cool i chcesz prowadzić go na swoim rejonie. Ustalacie warunki współpracy, rozliczania się, wykorzystania jego marki - i biznesik się kręci, a pieniądz leci do kiermany. Korzystasz ze sprawdzonego wzoru prowadzenia biznesu, z wiedzy i umiejętności Twojego nowego szefa.

Jaki biznes możesz realizować we franczyzie?
Ogólnie mówiąc różny - i mały, i duży, i osiedlowy i międzynarodowy.
Przykłady: Apteka Bliska, Chińska Patelnia, Mr Hamburger, Salad Story, Subway, Nasz Naleśnik, Telepizza, McDonald's - każdy może wybrać coś dla siebie na: http://franchising.pl/katalog/franczyzowe/

Jakie dostrzegam zalety franczyzy:
- możliwość prowadzenia działalności pod znaną marką (np. McDonald's);
- nie wymagane jest duże doświadczenie i wiedza, gdyż otrzymujemy wsparcie w prowadzeniu biznesu;
- mniejsze ryzyko bankructwa - pomysł na biznes jest już sprawdzony;
- niższe koszty prowadzenia działalności, dzięki lepszym warunkom umów z kontrahentami.

A jakie wady:
- konieczność dzielenia się zyskami i/lub konieczność wniesienia własnych środków finansowych;
- konieczność przestrzegania zasad i ograniczeń narzuconych "z góry" przez franczyzodawcę;
- pewne ograniczenie własnej kreatywności.

A co z tytułowym MESSIM?
FC Barcelona otworzyła w Warszawie cztery szkółki piłkarskie - FCB Escola (więcej: http://www.fcbescola.pl/). W szkółkach tych hiszpańscy trenerzy kształcą młode, polskie, piłkarskie talenty. Pytam więc: czy hiszpański system szkolenia młodych piłkarzy - dość luźno, ale jednak - oparty na zasadzie franczyzy, doprowadzi do wychowania polskiego Messiego? Zapraszam do obejrzenia goli ORYGINAŁU i dyskusji. Dzielcie się swoimi spostrzeżeniami.